Posłuchaj
Przeczytaj
Cześć. Ja nazywam się Przemek, a to jest kolejny odcinek Podcastu
polskiego. To jest podcast dla osób, które uczą się języka polskiego i chcą
popracować nad rozumieniem ze słuchu i nad wzbogaceniem słownictwa. Dla
osób, które chcą mieć kontakt z żywym, mówionym językiem.
Dzisiaj czwarta i ostatnia część opowieści o mojej podróży do Jordanii w marcu
tego roku. Zachęcam do posłuchania i poczytania części pierwszej, drugiej i
trzeciej, które znajdziecie na blogu.
Ze Swemeh wyjeżdżamy w środę 9 marca rano. Kierunek: Amman, stolica
Jordanii. To już ostatni przystanek naszej podróży. Spędzimy tutaj trzy dni.
Najpierw jedziemy na lotnisko oddać wypożyczony przed paroma dniami samochód.
Z lotniska decydujemy się na taksówkę, żeby jak najszybciej dotrzeć do hotelu
i odpocząć. Wybraliśmy Layaali Amman Hotel, Al Hashemi 105, naprzeciwko Teatru
Rzymskiego.
Amman nas niestety nie oczarował. Prawdą jest, jak pisze część przewodników i
blogów, że jest to wielkie, szare, pozbawione wyrazu miasto.
Warto obejrzeć
Najciekawsze miejsca pochodzą z czasów greckich i rzymskich. Na pewno warto
zwiedzić Teatr Rzymski zbudowany w II w. n.e. Jak nazwa wskazuje, to
pozostałość z czasów rzymskich. Mógł on pomieścić 6000 osób. Słynie z
fantastycznej akustyki. Sprawdziliśmy - rzeczywiście w górnych rzędach słychać
to co się mówi w dolnych.
Wstęp: 2 dinary jordańskie, z Jordan Pass - gratis.
 |
Teatr Rzymski nocą. |
Warto wspiąć się na Jabal Al Qala’a, czyli wzgórze z cytadelą.
Rozpościera się stąd piękny widok na całe miasto i Teatr Rzymski. Jest tutaj
kilka obiektów wartych zobaczenia. Wśród nich jest świątynia Herkulesa, a
właściwie jej pozostałości w postaci kilku kolumn. Z kolei z niegdysiejszego
pałacu Umajjadów z VII-VIII w. n.e. do dzisiaj zachował się hol z piękną
kopułą. Są tutaj też ruiny domów z czasów Umajjadów i cysterna, która służyła
do transportu wody do pałacu. Kolejnym obiektem są ruiny świątyni
bizantyjskiej z VI w.. Nie zostało po niej wiele, ale wciąż można podziwiać
części mozaik zdobiących podłogi.
Wstęp na wzgórze kosztuje 2 dinary; z Jordan Pass - gratis.
 |
Wzgórze z pozostałościami cytadeli i pałacu Umajjadów. |
W samym mieście warto zajrzeć do Wielkiego Meczetu Husseini, który
znajduje się pośrodku targu. Jest to jeden z najstarszych meczetów w Jordanii.
Został zbudowany w 1932 r. przez króla Abdullaha I w miejscu dawnego meczetu
pochodzącego z VII w. Oficjalnie turyści nie mogą wchodzić do środka.
Można za to wejść do meczetu Króla Abdullaha I przy ulicy Suleiman al
Nabulsi, ok. 3 km od Teatru Rzymskiego. Wyróżnia się on pięknym niebieskim
dachem i mozaiką. Pochodzi z lat 80. XX w., ale warto tutaj podjechać i
oglądnąć obecną architekturę sakralną Jordanii. Wstęp: 2 dinary.
Targowisko, puby i kawiarnie
Amman to nie tylko meczety i ruiny, to przecież stolica kraju i tętniące
życiem miasto. W centrum znajdziemy olbrzymie lokalne targowisko, na którym
kupimy wszystko - od warzyw, owoców, przypraw i słodyczy, przez ubrania, po
elektronikę i chińszczyznę.
Nie brak tutaj też lokalnych, małych, a przede wszystkim tanich, restauracji i
jadłodajni. Jeśli nie chcecie zapłacić fortuny za obiad, koniecznie wybierzcie
któryś z lokali usytuowanych wewnątrz targowiska.
Wieczorem zaś wybierzecie się do bardziej eleganckiego pubu czy kawiarni przy
Rainbow Street - nowoczesnej ulicy w górnej części miasta, oddalonej nieco od
centrum. W niektórych pubach podają nawet alkohol.
Jeśli będziecie mieli okazję, koniecznie spróbujcie knafeh. To deser robiony z
kremowego serka i różanych aromatów. Jest on panierowany, smażony, polewany
miodem i zwykle obsypany pokrojonymi pistacjami. Serwuje się go na ciepło.
 |
Na targu. |
Tym słodkim akcentem kończymy dzisiejszy odcinek. Zapis tego podcastu wrzucam
na Podcastpolski.pl.
Jeśli nie chcecie przegapić żadnego odcinka, polubcie
profil Podcastu polskiego na Facebooku. Zerknijcie też na
Instagram. Linki znajdziecie na blogu.
Do usłyszenia!
Posłuchaj
Przeczytaj
Cześć. Ja nazywam się Przemek, a to jest kolejny odcinek Podcastu
polskiego. To jest podcast dla osób, które uczą się języka polskiego i chcą
popracować nad rozumieniem ze słuchu i nad wzbogaceniem słownictwa. Dla
osób, które chcą mieć kontakt z żywym, mówionym językiem.
Dzisiaj czwarta i ostatnia część opowieści o mojej podróży do Jordanii w marcu
tego roku. Zachęcam do posłuchania i poczytania części pierwszej, drugiej i
trzeciej, które znajdziecie na blogu.
Ze Swemeh wyjeżdżamy w środę 9 marca rano. Kierunek: Amman, stolica
Jordanii. To już ostatni przystanek naszej podróży. Spędzimy tutaj trzy dni.
Najpierw jedziemy na lotnisko oddać wypożyczony przed paroma dniami samochód.
Z lotniska decydujemy się na taksówkę, żeby jak najszybciej dotrzeć do hotelu
i odpocząć. Wybraliśmy Layaali Amman Hotel, Al Hashemi 105, naprzeciwko Teatru
Rzymskiego.
Amman nas niestety nie oczarował. Prawdą jest, jak pisze część przewodników i
blogów, że jest to wielkie, szare, pozbawione wyrazu miasto.
Warto obejrzeć
Najciekawsze miejsca pochodzą z czasów greckich i rzymskich. Na pewno warto
zwiedzić Teatr Rzymski zbudowany w II w. n.e. Jak nazwa wskazuje, to
pozostałość z czasów rzymskich. Mógł on pomieścić 6000 osób. Słynie z
fantastycznej akustyki. Sprawdziliśmy - rzeczywiście w górnych rzędach słychać
to co się mówi w dolnych.
Wstęp: 2 dinary jordańskie, z Jordan Pass - gratis.
 |
Teatr Rzymski nocą. |
Warto wspiąć się na Jabal Al Qala’a, czyli wzgórze z cytadelą.
Rozpościera się stąd piękny widok na całe miasto i Teatr Rzymski. Jest tutaj
kilka obiektów wartych zobaczenia. Wśród nich jest świątynia Herkulesa, a
właściwie jej pozostałości w postaci kilku kolumn. Z kolei z niegdysiejszego
pałacu Umajjadów z VII-VIII w. n.e. do dzisiaj zachował się hol z piękną
kopułą. Są tutaj też ruiny domów z czasów Umajjadów i cysterna, która służyła
do transportu wody do pałacu. Kolejnym obiektem są ruiny świątyni
bizantyjskiej z VI w.. Nie zostało po niej wiele, ale wciąż można podziwiać
części mozaik zdobiących podłogi.
Wstęp na wzgórze kosztuje 2 dinary; z Jordan Pass - gratis.
 |
Wzgórze z pozostałościami cytadeli i pałacu Umajjadów. |
W samym mieście warto zajrzeć do Wielkiego Meczetu Husseini, który
znajduje się pośrodku targu. Jest to jeden z najstarszych meczetów w Jordanii.
Został zbudowany w 1932 r. przez króla Abdullaha I w miejscu dawnego meczetu
pochodzącego z VII w. Oficjalnie turyści nie mogą wchodzić do środka.
Można za to wejść do meczetu Króla Abdullaha I przy ulicy Suleiman al
Nabulsi, ok. 3 km od Teatru Rzymskiego. Wyróżnia się on pięknym niebieskim
dachem i mozaiką. Pochodzi z lat 80. XX w., ale warto tutaj podjechać i
oglądnąć obecną architekturę sakralną Jordanii. Wstęp: 2 dinary.
Targowisko, puby i kawiarnie
Amman to nie tylko meczety i ruiny, to przecież stolica kraju i tętniące
życiem miasto. W centrum znajdziemy olbrzymie lokalne targowisko, na którym
kupimy wszystko - od warzyw, owoców, przypraw i słodyczy, przez ubrania, po
elektronikę i chińszczyznę.
Nie brak tutaj też lokalnych, małych, a przede wszystkim tanich, restauracji i
jadłodajni. Jeśli nie chcecie zapłacić fortuny za obiad, koniecznie wybierzcie
któryś z lokali usytuowanych wewnątrz targowiska.
Wieczorem zaś wybierzecie się do bardziej eleganckiego pubu czy kawiarni przy
Rainbow Street - nowoczesnej ulicy w górnej części miasta, oddalonej nieco od
centrum. W niektórych pubach podają nawet alkohol.
Jeśli będziecie mieli okazję, koniecznie spróbujcie knafeh. To deser robiony z
kremowego serka i różanych aromatów. Jest on panierowany, smażony, polewany
miodem i zwykle obsypany pokrojonymi pistacjami. Serwuje się go na ciepło.
 |
Na targu. |
Tym słodkim akcentem kończymy dzisiejszy odcinek. Zapis tego podcastu wrzucam
na Podcastpolski.pl.
Jeśli nie chcecie przegapić żadnego odcinka, polubcie
profil Podcastu polskiego na Facebooku. Zerknijcie też na
Instagram. Linki znajdziecie na blogu.
Do usłyszenia!